Kleszcz ma to do siebie, że lubi nie tylko ciało człowieka, ale też zwierząt, a w tym kotów. Warto również wiedzieć, że kot z uwagi na swój sposób bycia i zamiłowanie do włóczenia się, może łatwo takiego kleszcza zdobyć. Kleszcz w skórze kota dla opiekunów wydaje się czymś koszmarnym, wręcz wielką tragedią. W obawie o swojego pupila decydują się na szybką wizytę u weterynarza, a w gruncie rzeczy okazuje się, że tak naprawdę nie ma żadnych obaw i z tym bez problemu można poradzić sobie samemu.

Otóż kleszcz u kota to wyraźny powód do reakcji człowieka, ale bez paniki. Do wyjęcia kleszcza będzie potrzebna pęseta. A także może przydać się również jałowa igła iniekcyjna. Wówczas pęsteą należy uchwycić kleszcza jak najbliżej skóry i zwyczajnie stanowczym uchem wyciągnąć go. Najczęściej popełniane błędy to wykręcanie go, albo smarowanie na przykład masłem. Niektórzy też łapią jedynie za odwłok, przez co kleszcz urywa się w połowie i dopiero wtedy pojawiają się problemy. Jeżeli po wyciągnięciu kleszcza w tym miejscu jest jeszcze coś czarnego, jakieś pozostałości, to wówczas można je wyciągnąć przy użyciu wspomnianej igły. Po tak precyzyjnie wykonanym zabiegu pozostaje już tylko przemyć ranę spirytusem salicylowym. Ponieważ kot wówczas może być niespokojny i wyrywać się, warto zapewnić sobie kogoś do pomocy, aby wykonać ten zabieg sprawnie i skutecznie, bez jakichkolwiek utrudnień.
Oczywiście dużo wygodniej jest przeciwdziałać na kleszcze u kota niż je usuwać, dlatego warto rozejrzeć się w sklepie zoologicznym za dobrym preparatem typu krople czy coś do pryskania. Takie specyfiki mają działanie nawet do sześciu tygodni. Dlatego wystarczy zaaplikować raz, a na dłuższy czas będzie spokój. Kot będzie bezpieczny, a właściciel z kolei spokojniejszy. Niektórzy wybierają się z kotem do parku, inni wolą wybrać się na spacer do lasu. To miejsca, w których o kleszcze nie trudno. Aby nie było potrzeby nieustającego przeglądania sierści kota po każdym spacerze, warto stosować środki przeciwdziałające. Nie są drogie, a skuteczne, więc na pewno warto.